Nieludzkie i ludzkie
Pszczoła i cień kobiety na okładce „Wskrzesiny” sygnalizują podwójność - jest zwierzę i człowiek, realność i odbicie idei. Ponadnaturalne rozmiary pieczołowicie odwzorowanego owada również podkreślają, że konwencja jest i nie jest realistyczna. Jak przekonali się już zapewne wierni czytelnicy, lubimy książki nieoczywiste - balansujące między gatunkami, konstruujące światy dwuznaczne. Taki jest też świat „Wskrzesiny”.
Janina Koźbiel, 19.01.20 | więcej...
Doskonały, sprawnie napisany tekst, który czyta się z ogromną przyjemnością.
Katarzyna Aksamit, 29.10.20 | Nowy Napis
To idealna pozycja dla tych, którzy szukają w literaturze czegoś więcej.
Kinga Młynarska, 05.03.20 | Przeczytane. Napisane
To powieść o poszukiwaniu człowieczeństwa, a także usilne pragnienie znalezienia we wszechświecie pierwiastka bożego.
Dominika Rygiel, 23.02.20 | Bookiecik
Teologiczny wymiar książki stanowi jej ramę, organizując całą narrację.
Paweł, 28.02.20 | Melancholia Codzienności
Ta książka pachnie i smakuje miodem!
Maria Akida, 23.02.20 | Na ostrzu książki
Polecam (...) szczególnie tym czytelnikom, którzy szukają świeżości w polskiej prozie.
Adrianna Michalewska, 21.02.20 | Granice.pl
„Wskrzesina” należy do tego typu książek, które można odczytywać dwutorowo, co niewątpliwie świadczy o wysokim kunszcie pisarskim Artura Boratczuka.
Wioleta Sadowska, 27.01.20 | Subiektywnie o książkach
Boratczuk zgrabnie rozmywa granice, ostre krańce scen tonuje, zmiękcza jednoznaczności.
Katarzyna Chmiel, 20.01.20 | Czytam duszkiem
|