Czym się różni Obrąpalska od Cejrowskiego
Jakieś wyobrażenie raju musi tkwić w głowie Grażyny Obrąpalskiej, to pewne. Twierdzę tak na podstawie pracy nad „Przystankiem Kostaryka” i rozmowy z autorką. Musi tkwić, bo choć opowiada zajmująco o trwaniu, przywiązaniu, stałości uczuć, widać, że coś jej każe przemierzać setki i tysiące kilometrów...
Janina Koźbiel, 04.07.13 | więcej...
W zasadzie „Przystanek Kostaryka” układa się w praktyczny poradnik dla emigranta.
Anna Dutka, 07.07.14 | Recenzentka
Cechy te przemawiają za jego autentycznością i powodują, że zarówno autorka, jak i czytelnik są bliżej kostarykańskiej rzeczywistości.
Kamil Nowak, 08.10.13 | Papierowe myśli
Relacja G. Obrąpalskiej jest prosta i szczera, oparta na prywatnych zapiskach, ale skierowana bezpośrednio do czytelnika.
Agnieszka Grabowska, 11.09.13 | Czytajmy Polskich Autorów
To snuta niespiesznie narracja o przenikaniu świata, jaki trudno nazwać rajem na ziemi, a jednak przez chwilę się nim staje.
Jarosław Czechowicz, 24.08.13 | Krytycznym okiem...
Mam ogromny problem, aby z tą książką się rozstać...
Milena Kwasek, 25.07.13 | dlaLejdis.pl
„Przystanek Kostaryka” jest niczym subiektywny przewodnik po życiu...
Justyna Gul, 22.07.13 | Granice.pl
|